Czas nas podzielił na dwoje
Między nami coś nas dzieli, może czas
przeciął
mieczem krótką chwilę na pół
Podzielił srebrem ostrza wskazówki na nas
dwoje
kochanków
Kładziesz swoje dłonie na policzkach
moich
chłodne
Niebo dziwnie zmalało do wielkości naszych
źrenic
pustych
Serca jak żagiel na wietrze, kołyszą się w
piersiach
od dawna już pustych
Czas nas podzielił na dwoje, wskazówki
zegara na cyferblacie
życia
Już nie zatrzymamy się razem na chwilkę o
północy
aksamitnej
Zegar zwariował, czas odmierza odwrotnie
Komentarze (2)
Przepraszam za przeróbki, ale może taka wersja?:
"upływający czas przeciął mieczem nas na pół
srebrne ostrza wskazówki dzielą dwoje kochanków
kładziesz chłodne dłonie na policzkach moich
pustka naszych źrenic zmniejsza wielkość nieba
Serca jak żagiel na wietrze, kołyszą się w piersiach
każde z osobna - czas nas podzielił
nie zatrzymamy się razem na
zegar zwariował, czas odmierza odwrotnie"
Oczywiście autor zrobi jak uważa.Pozdrawiam ciepło:)
Myślę, że wiersz trochę przekombinowany. Zyskałby,
gdyby go uprościć.
Pozdrawiam:).