Czas płynie i nie leczy ran
/Na motywach E.Stachury, Czas płynie i zabija rany/
Spotkałem ją na ścieżce,
Zaniedbanej i odludnej,
Wierzcie mi lub nie wierzcie -
Oblicze miała czyste i cudne!
Jej słowa pachniały herezją:
Posłuchaj porzucony przez nią,
Mój przyjacielu nieznany:
W rozpaczy swej nieprzebranej
Do zdarzeń tamtych nie wracaj,
W cierpieniu się nie zatracaj,
Na smugę śmierci nie wbiegaj,
Przykazań Bożych przestrzegaj!
W objęciach śmierci, bez łaski,
W stanie ciężkiego grzechu,
Porażony słów blaskiem,
Półmartwy na bezdechu,
Na ziemię upadłem, na wznak,
Lecz wcześniej odrzekłem jej tak:
Duszo moja zraniona,
Oczekiwana i wytęskniona,
Przysięgam ci, że płynie czas
I wszystkie rany liże w nas.
Przysięgam ci, że płynie czas!
Przysięgam ci, lecz nie leczy ran!
A tylko Jezus - Miłosierny Pan.
Komentarze (13)
Nie można przejść obojętnie, zatrzymujesz, budzisz
poważne refleksje.
Pozdrawiam.
Bardzo dobry przekaz i nietuzinkowy wiersz. Pozdrawiam
Bardzo ładny, refleksyjny wiersz!
Pozdrawiam!
Serdecznie pozdrawiam.
Ciekawa refleksja nad pojęciem
życia i śmierci:}
Dobra refleksja Weno, Stachura - mój ulubiony poeta,
dopiero co wplotłam go w wersy wiersza...
niestety upływa bezpowrotnie
ale nie w jego gestii leży
leczenie ran - odbieranie nam cennych naszych chwil
pozdrawiam
Czas nie leczy ran tylko przyzwyczaja do bólu.
Zgadzam się z refleksją, z dobrą puentą.
Miłego wieczoru życzę:)
bardzo na tak - pozdrawiam.
Bardzo na tak, ma to "coś" w sobie oprócz refleksyjnej
nuty:) pozdrawiam serdecznie
podoba się :) pozdrawiam
Polecam piosenkę Sopor Aeternus ,,Time stand still
(but stops for no-one). Bardzo w klimacie, zwłaszcza
słowa.
Piękne zawierzenie siebie, swoich trosk, upadków,
złych przeżyć Temu, Który jest jedynym lekarzem dusz.
Pozdrawiam pogodnie.