Czas próby
Spełnił się koszmar
Największy
Iż nadejdzie czas próby
Niespodziewany
A ja zawiodę
Nie dlatego, że nie potrafiłam podołać
Nie dlatego, że brakło już sił
Nawet nie z powodu, że odważył się
przybyć
Tylko dlatego, że nawet
nie spróbuję
Będą wlepiać spojrzenia ponaglające
W wymownej ciszy tkwić
Z nadzieją gasnącą w oczach
Na jakikolwiek ruch
I rozejdą się na boki, każdy w swoją
stronę
Kręcą głowami z powątpiewaniem
Czy żywa jeszcze, czy umarła już?
Całe życie zapewniając, że gotowa
W momencie próby - milcząca
Niczym świeżo zakopany grób.
I gdy ciało w nim złożą
Garstką ziemi przysypią
Na zawsze odcinając od marzeń
Nie wspomną jej jako tej,
która do końca wytrwała
Dla tego, któremu nie potrafiłam pomóc.
Komentarze (1)
Bardzo smutny wiersz. Jest nam bardzo przykro, gdy
chcemy pomóc a nie potrafimy. Zwłaszcza w tych
ciężkich godzinach. Dobranoc