Czas relaksu
Rozpalam na łonie przyrody grila,
tak upływa wspaniała życia mego chwila,
rzucam na niego smakołyki,
biorę trzy piwa łyki,
siadam w wygodnym mym fotelu,
i patrzę się w dal tak bez celu,
wokół mnie przyrody radosne krzyki,
zatrzymuję szalony bieg życia mego we
wnyki,
delektując się smakiem szaszłyka,
kąpiącego się w falach piwa co w butelce
bryka,
tak mi czas błogiego relaksu umyka,
to jest rozrywka dla każdego szarego
śmiertelnika,
jak ja kocham tak z codziennej szarości w
świat beztroski wnikać.
t.b.c.
Komentarze (1)
"rzucamn" wywal "n"
mało kto potrafi znajdować tyle szczęścia w szaszłyku
z grilla i piwa na łonie natury. a przynajmniej mało
kto umie o tym pisać. gratuluję :)
pozdrawiam
Niewyspana