Czas relaksu...
W każdej porze roku są chwile wybrane,
w których umysł z ciałem się regeneruje,
ich czas oraz miejsce pogoda dyktuje,
tylko mroźną zimą są w domu spędzane.
Wiosną, gdy w rozkwicie tonie ogród
cały,
lubię o poranku nim siądę do kawy,
zanurzając stopy w soczystości trawy,
słuchać o czym ptaki będą dziś śpiewały.
Latem pod altaną, o wieczornej porze,
lubię wypoczywać chłonąc woń ogrodu,
wówczas sad uśpiony sącząc nutkę chłodu
sprawia, że noc całą chcę spędzić na
dworze.
Gdy jesień świat wkoło maluje szarością,
a deszcz tygodniami wciąż pada i pada,
lubię się wsłuchiwać o czym opowiada,
z charakterystyczną swą monotonnością.
Jedynie, gdy zima za oknem panuje
taka, że strach na dwór wytknąć czubek
nosa
w koc się wtedy wtulam, w gęstość jego
włosa
i patrzę jak ogień w kominku buzuje...
Komentarze (48)
Witam Cię Marianie
Widać każda pora roku jest piękna ma swoje uroki.
Pozdrawiam serdecznie miłego dnia
Pozdrawiamy was serdecznie ...
Dobrze to ująłeś.
Tak to właśnie jest z tym czasem na przełomie roku.
Pozdrawiam.
Marek
Ładny wiersz :) Każdą porę roku można przeżyć pięknie
:)
Pięknie rozmarzyłeś.Świetny wiersz.Pozdrawiam.
Jak wynika z Twojego jakże fajnego wiersza
warto się cieszyć każdą porą roku.
Najgorsze, że u każdej czas zbyt szybko ucieka
a w kolejce z wizytą kolejna już czeka.
Serdecznie pozdrawiam Marianie życząc
miłego wieczoru i cieszenia się wiosną
dopóki ma ochotę trwać :)
Witaj,
każdy z nas wybiera obie najlepszy
sposób na relaks, bo sił każdemu ubywa.
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Piękny klimat rozmarzony - od wiosny do zimy ciągle
zachwycamy się przyrodą ona daje nam ukojenie i radość
:-)
pozdrawiam serdecznie
lubię twoje klimatyczne wiersze Przyjacielu
sielanka, aż się rozmarzyłam
Wyjątkowy klimat...
Pozdrawiam cieplutko:)
Prześlicznie opisałeś swój roczny czas na wsi. Nie
każdy potrafi to dostrzec. To piękno przyrody. Ja
mając piękne gospodarstwo rolne na obrzeżach miasta ,
nim poszłam do pracy, musiałam biec na pole, by
zobaczyć co tam się dzieje. Serdecznie pozdrawiam.
Dobry wiersz o ludzkiej codzienności, jednak tym razem
z małą uwagą - chodzi mi o ostatni wers pierwszej
strofki =
"tylko mroźną zimą są w domu spędzane."
tu mi wybrzmiało dwuznacznie słowo "spędzane" i choć
wiem co autor miał ma na myśli, bo czas też się spędza
różnie, to również spędzane są kury do kurnika, owce
do zagrody itp.
----
Dla czystości obrazu zamieniłabym np. tak:
tylko mroźną zimą w domu przeczekane.
albo
tylko mroźną zimą są dla domu dane.
---
Decyzja - oczywiście do Autora należy.
Witaj Marianie:)
No to myślę,że będę miał okazję z Tobą się rozkoszować
tym relaksem:)
Pozdrawiam:)
Z wielką przyjemnością przeczytałam i nutką zazdrości,
bo nie mam ogródka i kominka.
Pozdrawiam :)