Jesienna depresja
Nie dzieje się nic...
Tv, komputer, długopis, kartka.
Towarzystwo na dzień, na wieczór,
Być może na życie...
...porażka.
Melancholia jesieni dopadła mnie,
Przestawiony czas, siedemnasta i
ciemność.
Pomysłów już brak, nie udaje się nic,
Cała euforia na życie...
...wygasła.
autor
Mon1ka
Dodano: 2009-11-04 18:16:10
Ten wiersz przeczytano 745 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Zastanawia mnie, czy jednak "depresja" to nie za mocne
słowo tutaj. Sama cierpię na depresję leczoną już od
wieeelu miesięcy i za Chiny ludowe nie opisałabym jej
tak delikatnymi słowami. Depresja to coś zupełnie
innego niż, jak to jest ujęte w jednym z wersów
wiersza, "melancholia".
Może stąd nie trafia do mnie ten wiersz.
A po nocy przychodzi dzień... A po jesieni i zimie -
wiosna i lato :)