Czasami...
Czasami myślisz :
Świat jest zły !
Życie bez sensu!
Ludzie podli !
Wokół dostrzegasz ocean łez,
czyste bestialstwo świata zbrodni
Czasami oczy wbijasz w dal
Nie widząc swojej drogi
Ze wszystkich sił chcesz dostrzec cel
- Horyzont wciąż ubogi
Tak chciałbyś CHCIEĆ
I musieć MÓC !
Ale już ne potrafisz
Opadasz na marazmu dno
Jak z sił wyzuty sztokfisz
Czasem samotność dopada Cię
Choć wokół serca bliskie
I chciałbyś odejść,
przed siebie biec
Zapomnieć o tym wszystkim
Gniew czasem też ogarnia Cię
Pretensja do istnienia
Bo jakim prawem Stwórca mógł
skazać Cię na cierpienie!
Na to byś wyl czasem jak pies
Z bólu co dech wyciska
A ciemność oczy zalewa krwią
Co lepka jest , nie czysta
Nocami wtedy błąkasz się
W myślach bądż na ulicach
Naprzeciw śmierci udajesz się
Lecz ONA czasem milczy
Wołasz na próżno ,
Zbyt wcześnie jest
A może nie ta pora ?
Odwroć swój wzrok i dostrzeż mnie
I może mnie zawołaj
Bo kiedy świat ciężarem swym
Przywala Twją glowę
To czasem , wiesz ,
to zdarza się ,
Pomaga DRUGI człowiek.
Czasami
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.