Czasem po prostu uciekam
Wiersz inspirowany poezją mojej uczennicy Weroniki Łopaty
Czasem po prostu uciekam,
nie wiedząc co powiedzieć czy zrobić ...
Czy zamykam sie w swoim orzeszku,
Nie wiem czy przyjąć zauroczenie i słodkawe
slowa.
Czasem po prostu się zwijam
jak delikatna kotka w kłębek.
Grzeję się, marzę , mruczę i piję
Słodki nektar miłości od Ciebie.
Czasem po prostu gdzieś znikam,
Stojąc w przeciągu na rozdrożu.
Czasem po prostu uciekam...
Mówiąc coś swojego Bogu...
Anna Szpilewska
Komentarze (9)
Dziękuję z całego serca za wasze mile słowa. Michał,
dzięki za troskę
Mądrość to to, czego jeszcze potrzebuje w życiu sie
nauczyć...
Dobrze jest mieć skąd czerpać inspiracje :) Pozdrawiam
Serdecznie +++
Trzeba było pod swoim zamieścić jej wiersz. Ciekaw
jestem, a i Weronika byłaby pewnie zaszczycona.
Pozdrawiam wieczorową pora. :):)
Chowamy sie w swoim azylu bojac sie kolejnych
rozczarowan.. Pozdrawiam serdecznie. :)
ja mam podobnie. Często ratuję się ucieczką, i wcale
nie wiem, czy to dobrze...
Ucieczka kosztuje daleko mniej stresu niż walka. Więc
nie warto walczyć o bzdury. Natomiast o rzeczy ważne
walczyć trzeba. Życzę Ci wiele mądrości, żebyś umiała
odróżnić rzeczy ważne od bzdur.
Ucieczki są wpisane w nasze życie, dobrze, gdy nie są
zbyt częste.
Pozdrawiam :-)
Myślę, że lepiej przemóc swoją niepewność. Pozdrawiam
serdecznie, spokojnej nocki:)
Czasem robi się te (opisane) i inne rzeczy, a także
swojemu Bogu się - chyba nie - złorzeczy?
(+)