Czaty
Zgasło światło w pokoju
potem w kuchni w łazience
Siła czterech żywiołów
duszę chowam za serce
Najpierw ogień i woda
Potem czyste powietrze
Wspomnień nawet nie szkoda
O to teraz kim jestem
W ziemi grzebię swe zmysły
myśli barwię na czarno
W czasie przeszłym i przyszłym
rzucę tylko tam ziarno
Ciągle ciemny korytarz
stamtąd bliżej do świata
O co jeszcze mnie spytasz
Gdy mnie spotkasz na czatach
autor
return
Dodano: 2020-12-12 11:59:23
Ten wiersz przeczytano 504 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Wiersz budzi refleksję :) Pozdrawiam serdecznie +++
Bdb, nietuzinkowy wiersz o odchodzeniu.
Serdeczności sobotnie przesyłam.
Smutny dający do myślenia...
Pozdrawiam :)
dla mnie trzecia zwrotka to serce wiersza.
Jesteśmy tacy jacy jesteśmy,
jak się do życia chcemy ustawić,
mądrą czy głupią drogą kroczymy,
chcemy narzekać czy się nim bawić.
Fajny, dla mnie zbyt smutny wiersz o życiu.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego weekendu :)