Czcij ojca swego 2
Dedykacja dzieciom, które żyją w przemocy
nie wiem skąd brałem siłę by nieść krzyż
przygotowany przez ojca
nie bił nas tylko kiedy chorowaliśmy
grałem z bratem w piłkę w deszczu i śniegu
czasem udawaliśmy
kiedy się domyślił bił nas potem matkę
używając pięści lub paska do spodni
przed snem zwilżał usta tanim winem
przytuleni do siebie opatrywaliśmy rany
ostatni raz matka opiekowała się nami
w wieku ośmiu lat
uderzył ją tak mocno że już się nie
podniosła
Komentarze (16)
Dobry przekaz, o tym jak trudno czasami spełnić
czwarte przykazanie.
Miłego wieczoru:)