Czego dziś żal
Widzę swoje miejsce, mały domek, ganek,
wokół zieleń, kwiaty, na stawie łabędzie
i czułe spojrzenie, tej zawsze kochanej,
tylko mnie tam nie ma i nigdy nie
będzie.
O bufet rozbiłem młodzieńcze marzenia,
dla chwilowych uciech, zaprzedałem
duszę,
zapatrzony w siebie wszechświat chciałem
zmieniać,
przyszło przebudzenie i mam czas by
skruszeć.
Na wskrzeszenie marzeń, o wiele za
późno,
już nie boli przeszłość puszczona w
maliny
i nie żal mi domku który był iluzją,
ale żal miłości, do tamtej dziewczyny.
Komentarze (46)
Żal za tym ,co minęło,tęsknota i smutek przemawia do
czytelnika,co spowodowało,że zatrzymałam sie na
dłużej.
czytam sobie :"tylko mnie tam nie ma i nigdy nie
będzie"Pozdrowionka dla Autora.E.
+ :-) Piękny wiersz...
a jaki bomik, bo ja ciągle myślę o moim ukochanym
Staszku i nie pamiętam co było wczoraj
ja cię lubię:) ale nie śmiećmy autorowi
bomik tego nie wiem, nie pytałam się, czy mnie lubią
czy nie?
był tu taki jeden szarobury, ale już go nie widzę,
bomik jak go spotkasz zapytaj się czy mnie lubi, mogę
mieć do Ciebie taką prośbę?, co?,
pa, ja też:)
a wiersz fajny, tylko wolę jak czasem zmieniasz temat,
wczorajszy był lepszy (dla mnie oczywiście)
no dobrze bomik jak tak bardzo Ciebie denerwuję to już
uciekam
papatki
chyba koty lubią ciebie:)
bomik ja nie mam kota, bo ja nie lubię kotów,
bomik jesteś adwokatem karata??
Czego dziś żal
koni, karacie tylko koni
/Dawne życie poszło w dal,
dziś na zimę ciepły szal,/
z_m, wypuść na wolność kota
ze swojej głowy:)
Jak dla mnie,to i smutny i jednak
romantyczny.Pozdrawiam
słowa odebrałem bardzo osobiście,jakoby drobny
fragment mojego życia,często myślę podobnie,ukłony
ach zapomniałam dodać, śliczna jest pierwsza zwrotka,
karacie i niech ona tylko w tym wierszu zostanie,
resztę usuń, bo jest w niezgodzie z pierwszą strofą,
och, przepraszam, przed chwilą pisałam koment do
mojego Staszka, przepraszam, a tu patrzę jestem już u
karata, ale to chyba nie robi żadnej różnicy, tylko
ten kot, karacie wypuść tego kota na wolność, już
jest marzec