i z czego tu się spowiadać...
wciąż tylko kochaj i miłuj
wieczorem nocą i rano
w mowie piśmie i czynie
i ciągle z tą samą
już mnie to złości
jakby nie było innych czynności
a gdzie kochanki
gdzie delegacje i piwo
ach - szkoda gadać
czy już się wszystko skończyło
czyś jest stuknięty
a święta tuż tuż w macierzy
z czego tu się spowiadać
i ksiądz nie uwierzy
żeś taki święty
i żona się jeży
autor
yamCito
Dodano: 2011-03-06 12:03:10
Ten wiersz przeczytano 937 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Czasemj zycie tak nauczy człowieka i jego drogi
życiowe że choćby nie chciał staje się święty i trudno
niektórym w to uwierzyć a treść tego wiersza jest
wybitnym tego przykaładem jest to próba dobra która
jest dobrą lekcja w obecnych czasach warto przeczytać
i przemyśleć
Ha ha dobre . Tobie bida a żona się jeży hmmm :)
:) peel musi mieć straszną żonę, jeżeli Ona ma kły
:)może to wilkołaczka albo co ;)
Oj Ryś... :)) a zrobiłeś rachunek sumienia?
:)pozdrawiam
Ksiądz może i da rozgrzeszenie za tą "świętość", ale
czy żona za "kły" też da? Z zamkniętym uśmiechem
pozdrawiam.
Spowiadać się nie musimy księdzu. Wystarczy skrucha.
Wiele zła w tym wierszu, próba nakłaniania do
krzywdzenia. MOJEGO WIERSZA NIE ZROZUMIAŁEŚ. Przykro
mi.
Czy to cnota się święci, czy zaniki pamięci?
Pozdrawiam!
A można i tak - seplenić i się jąkać i od księżulka w
tej materii nauki pobierać- Bo gdy się w jąkaniu
słowo nie dopowie- on trafnie zakończy , bo wie jak to
się robi.
Współczuje wszystkim tym co widzą kły,i są nimi
gryzione, jakoś tak wolę inaczej - w swawole
Jak powiedział klasyk " Jeśli nie grzeszysz, jako mi
powiadasz, to czemu się miła tak często spowiadasz"
Musisz coś nabroić, bo co powiesz księdzu.
faktycznie...i z czego się tu spowiadać...dobrego
humoru nigdy za wiele, pozdrawiam
dobra farsa ...prawdziwa ...jak mówią księdzu wolno
raz na rok ale nie wie kiedy .to przez cały rok...to
on się musi spowiadać ...ma z czego
:)))))))))...pozdrawiam ciepło
To świętszy jesteś od księży - Ci nie hamują swych
żądzy :) Twoja satyra lepsza do kawy od ptysia :)