...Czekac na milosc....
Kolejny dzien....
I znow musze patrzec Ci w oczy...
Lecz dlaczego te oczki nie sa moja
wlasnascia...?
Tak bardzo bym chciala twoj usmiech...
I twarz taka sliczna....
No ale przeciez milosci sie nie
wybiera....
Ona sama przyjdzie kiedy powinna...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.