....Umarłes....
Mija rok....
Kartki powyrywane z zeszytu.....
Zdjecia popalone w kominku ktory w zime
plonol jak stado ognistych koni....
A dzis...
Koniec zimy poczatek wiosny....
Zakochani chodza na spacery trzymajac sie
za rece...
Ptaki spiewaja....
Zycie odradza sie na nowo....
Ale Ty "umarles"...
Przynajmniej dla MNIE...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.