Czekając na grób...
…Uciekam… myślami,
zrywając z siebie maskę przeznaczenia.
Potem płonę z żalu,
znowu upadam, lecz…
…Wstaję… od stołu,
odstawiam pusty talerz.
Rozglądając się wokoło,
chcę Ci coś powiedzieć, więc…
…Mówię… do siebie,
siebie nie słucham.
Zakrywam dłonią usta,
milczącym gestem, a Ty…
…Jesteś… daleko…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.