Czekając na wyrok
Przechadzam się
po mrocznym korytarzu,
tam gdzie jedynym uczuciem jest
strach i gniew,
z rąk kapie mi jeszcze krew
- zabiłam własną duszę.
On jest oskarżony o współudział,
bo pomógł mi zabić,
zabić uczucie.
Zniecierpliwiona czekam na wyrok..
Czy teraz trafię do piekła?
Chyba tak, bo zabiłam własną duszę,
a za tak okropny mord
z piekła na krok się już nie ruszę..
spłonę w ogniu nienawiści.
autor
Bytomianka
Dodano: 2007-01-25 09:21:24
Ten wiersz przeczytano 633 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.