czekam-jedno chociaż słowo....
Bezsennością zmęczony, myślami dręczony
patrzę w ciemność oczyma mej znękanej
duszy
Kimże jesteś naprawdę - przeznaczeniem
moim ?
Czy okrutną ludzkiego rodzaju istotą
uragającą uczuciom, depczącą me serce?
Patrzę godzinami na jedyne zdięcie,
które mi przysłałas jako swoje własne
rozum każe mi wątpic - serce wierzyc
dalej
mimo wszystkich obietnic nie spełnionych
wcale….
Jak czeki bez pokrycia są twe obietnice
złudną tylko nadzieją dla mojej miłości
Chciałbym w serce twe zajrzec
raz jeden - jedyny
co na dnie jego chowasz; falsz czy tez
czułości
o których w wierszach swych piszesz,
i mówisz tak cudownie
Tymi czułymi słowami, zawróciłaś mi w
głowie
rozbudziłaś me serce, tęsknoty,
pragnienia
dałaś radośc miłości i gorycz
zwątpienia.
Teraz milczysz tak długo, ja wciąż czekam
w udręce,
na jedno chociaż słowo
Kochana………….. miej
serce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.