Czekam taka podniecona...
Czekam…
roześmiana, rozkochana
Twymi słowy tak rozgrzana
może troszkę podniecona
nikt mnie nigdy nie przekona
bym przestała kochać jego
Mateusza nieziemskiego!
Czekam…
zwariowana, zamyślona
Twym dotykiem tak pieszczona
może troszkę już szalona
nikt mnie nigdy nie przekona
bym miłości się wyrzekła
z innym w nocy gdzieś uciekła
Czekam…
rozochocona, rozpalona
w Twoim wzroku zanurzona
może troszkę napalona
nikt mnie nigdy nie przekona
bym pozostała niewzruszona
gdy się rzucam w Twe ramiona
czekam…
Przybądź i zastań mnie:
-roześmianą,
-rozkochaną
-zamyśloną,
-zwariowaną
-rozochoconą
-rozpaloną
…. Taką chcę w przyszłości zostać
żoną ….
A gdy Tobie to pasuje – przyjdź!
Bo ja tutaj już wariuje!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.