Czekam że byś podała mi swoją dłoń
Czekam że byś podała mi swoją dłoń
,że bym mógł się tylko odwrócić i uciec.
Tak tam jest, nie chcę tam biec,
nie chcę niczego, nie chcę jej,
nie chcę nic, nie chcę was.
Bez bólu i bez łez śpiewam mój kres.
Tylko to jest moje, czego chcę, to jest
blisko mnie, łatwe i bez bólu i bez łez,
śpiewam o tym co mam, czego pragnę,
gdzie chcę iść, nie ma tam was,
nic nie ma ,ale ja będę, moja śmierć,
moja radość, moje piękne sny i cisza
i ból i strach i wszystko czego chcę ja.
Kłamstwo całą prawdą moją jest.
Nie ma mnie i to właśnie piękne jest
,że schodzę do świata, bez was. Cała
magija, cały blask kołysze mnie.
A.Ch. poniedziałek. 8 styczeń. 2007r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.