Chcę wydostać się z pod waszych...
Powieszę się jeszcze dziś rano, podam sobie
małą dawkę waszych chorych słów to mi
wystarczy by przestać tak marnie żyć.
Gdy idziesz spać nie zapomnij pomarzyć o
tym
jak się umiera, co zrobić by było jak
najlepiej.
Zaśpiewasz swoją piosenkę ulubioną i nikt
cie nie
usłyszy ,gdy będziesz kolejny raz próbował
nacinać
kawałek po kawałku swoje głupie ciało.
Śpieszyć się będę na ten od dawna
planowany ważny dzień. Zrobię to w
samotności,
nikomu nie powiem ,że chcę mojej
wolności.
Że marze o szczęściu gdzieś daleko, od
miejsc tych
i waszych twarzy ,że szukam tej chwili
która mi pozwoli być sobą, spokojnie już
śnić gdzieś daleko.
Chcę wydostać się spod waszych myśli będące
okruchami szkła głęboko tkwiącymi w mojej
duszy...
A.Ch.
Komentarze (1)
Witam,czytałam kilka Twoich wierszy,wrócę i poczytam z
większą uwagą.Pozdrawiam