...czekanie
poczekam, może właśnie wiosną
gdy słońce ciepłem wiatr ogrzeje
i gdy krokusy już wyrosną
a ptaki zjawią się na niebie
może ci wtedy podam dłonie
byś je otulił swym oddechem
czas nam zatrzyma się w pokłonie
myśl twoja mojej będzie echem
poczekam, może w środku lata
kiedy zakwitną tulipany
gdy gwiazdy zaczną figle płatać
a świerszcze tańczyć pod oknami
może to wtedy, nocą czarną
w zapachu skóry, jej zaułkach
ręce dotyków kilka skradną
usta się znajdą w pocałunkach
poczekam jeszcze, a jesienią
gdy kupię rude rękawiczki
gdy parki żółcią świat zaścielą
bukiety składać będę z liści
może to wtedy w kroplach dreszczu
jednym się stanie nasze tchnienie
może to wtedy w szepcie deszczu
bez snu dopełni się pragnienie
poczekam, bo gdy przyjdzie zima
i choć mi będą marzły uszy
to będę tak jak ty szczęśliwa
Boga w niebiosach to poruszy
i ześle krople nam indygo
białego światła sypnie garście
bo to, co nas tak rozświetliło
nigdy, przenigdy już nie zgaśnie
Komentarze (2)
umiec czekac....cenne;) I nagrodzone:) No i jeszcze
tak fantazyjnie wyrażasz ...:) warto tu wchodzić!
ładny , optymistyczny wiersz, dobrze się czyta, tchnie
nadzieją i ciepłem w porach roku
zawartym....pozdrawiam