Czekanie
A ty chociaż raz,
spójrz w me serce rozdarte,
nie ukrywaj swojej twarzy
za maską z teatru de L'arte,
słowa lecą z wiatrem
jak krzyk alki nad oceanem,
moje życie to udręka,
chociaż każdy sobie panem,
ledwo wiosennym słońcem
moja miłość stokrotką zakwita,
to już serca czuję ziąb.
miłość w szadź zimową spowita,
gesty delikatne,
jak dotyk promienia,
burza rozmowy
w policzek zamienia,
wszystko co we mnie
w tym sercu z kamienia,
jednym słowem można skruszyć,
lecz nie słowem...do widzenia,
i stoję teraz jak ociemniała,
skulona, smutna i zdruzgotana,
czasu jak burzy nikt nie pokona,
zostaje czekać...
czy się dokona.
Luba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.