Czeladnik
Przyjął Krzyś w pracy
pomoc czeladnika,
bo pracy było sporo,
lecz ten miast robić
wszystko mu wytykał
i stał się dla Krzysia zmorą.
A to, że biznes
Krzyś ma przestarzały,
i ,że niedługo splajtuje,
to znów, że domek
u Krzysia za mały,
niech zaraz nowy buduje.
A to, że ubiór
Krzysia już nie w modzie,
(gdzie on ten szmelc kupował),
więc nie wytrzymał:
wynoś się smrodzie,
nie będziesz się tu mądrował!
Gent
Komentarze (1)
I pomyśleć, że podobnie miałem z pomocnikiem, dopóki
nie zatrudniłem kobiety. Nawet lepiej się znała na
rzeczy od niejednego faceta, i w dodatku umiała się
przyznać do błędu...