Czemuś nie przyszła
Czemuś nie przyszła do mnie jak Ewa?
Pod rajską jabłoń. O tej porze roku
Śpi wąż i owoc z zielenią się zlewa,
A miłość jeszcze jest bez wyroku.
Czemuś nie przyszła do mnie jak Dalila?
By nadać włosom miękkość i aksamit,
To nic, że jutro umrę - szczęścia chwila
Jest stokroć droższa niż mięśni dynamit.
Czemuś nie przyszła do mnie jak Judyta?
By w moim namiocie przez noc się
pieścić.
I nie bój się przyjść - ja o nic nie
pytam,
Bo śmierć miłości kres rychło obwieści.
Czemuś nie przyszła do mnie jak Saba?
Mirrą wonna - kapiąca cała złotem.
Tylko przy tobie czuję się jak nabab
Bo miłość to wszystko; teraz i potem.
Czemuś nie przyszła do mnie jak Zuzanna?
Pod dąb i lentyszek na posłanie z mchu,
Jak z księgi [Daniela] z młodzieńcem
panna
Miłość odczytać aż do utraty tchu.
Czemuś nie przyszła do mnie jak
Batszeba?
Zmyliwszy straże domowe o zmroku?
Widać zbadane są wyroki nieba -
A miłość płacze w kącie po wyroku.
Czemuś nie przyszła do mnie Teniuszka?
Zmyliwszy straże domowe i pogoń,
Żal ci ach żal ociupinki serduszka!
Lecz jeśli kochasz; śpij słodko i błogo!
Komentarze (24)
Fajny ...
+ Pozdrawiam (:-)}
i zrobiło się cieplutko... pozdrawiam Weno
ciepłe strofy o miłości, ,:]
Zaraz przyjdzie :)
Czemuś nie przyszła...
Bardzo piękny wiersz.Dziękuję za odwiedziny.Miłego
dnia
:-) ale ładnie, ciekawie, ze smaczkami doszukiwań
Hm, czy Teniuszka to św. Teresa?
Miło było przeczytać, pozdrawiam:)