4 czerwca;(
Kochalam...
Ciekawa jestem... czy ta data cos dla
Ciebie znaczy? !!4 czerwca 2004!!
Czy pamietasz co sie wtedy wydarzylo?
Ze moje serduszke w rytmie Twego zabilo?
Od tego dnia razem bylismy...
razem sie smialismy i plakalismy...
Bylo cudownie, lecz...
Nic co piekne nie jest wieczne
A zakochac sie... to bardzo
niebezpieczne
Kochales... kochalam... tylko (lecz i az) 3
miesiace
Od tamtego czasu, me serce bylo prawie
konajace
Kochalas lecz rzuciles? widzisz tu sens? ja
nie
Wiem... chciales wrocic? lecz ja nie z
tych... nie wybacze zdrady...
Odpusciles... jestes z nia...
Po cudwnych 3 miesiacach dla nas nastal
koniec...
koniec... czegos pieknego...
szczescia wielkiego...
uczucia wspanialego...
Pamietasz? Nasz 1 pocalunek... 1 slowo
kocham... 1 klotnia... rozmowy do rana...
spacery bez celu... zachody slonca... ja i
Ty... sam na sam... nasze ciala... sam na
sam
Musisz przyznac... bylo pieknie...
Chyba za pieknie...
Bog zabral mi ciebie... i dal Ciebie w
prezencie... JEJ...
Sprawil jej najcudowniejszy prezent...
CiEBIE...
Mile Cie wspominam to fakt
jednak nienwidze Cie... za to... co mi
zrobiles...
Jak strasznie zycie mi spier*******...
Nie zapomne Ci tego...
Mimo to... mile wspominam kazdy dzien
razem, kazda minute, kazda sekunde...
Jaki moral:
*jak niewiele od milosci do
nienawiscie...
*jak latwo mozna spieprzyc komus zycie
*latwo kochac 1 raz... trudnej zakochac sie
na nowo:(
... nienawidze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.