Czerwone korale
… Kiedy układam bukiecik myśli w marzeniach tęczę barwami kreślę Zepnę ją wstęgą czerwoną może wtedy nieznane drzwi snów otworzę
Z czerwonych maków uwiję wianek
na szyję wieszam karmin korale
i dawne miejsca w ciszy pożegnam
noszę znów sercu majowy skarb
Ja w snach koralach otwieram światy
tęczowych marzeń, w szczęście bogate
mogę z radością wędrować szlakiem
który prowadzi w podniebne hale
Czy ze mną pójdziesz, w trudną wędrówkę
Szepnij choć jednym nadziei słówkiem
jeśli zawahasz, ja to zrozumiem
zapłonę w myślach w makowej dumie
Potrząsnę gwiezdnym szumem korali
Nie umiem sama wędrować dalej
lecz nie bez Ciebie…sercem
zaproszę
Ty ze mną pójdziesz, ubierz kalosze
Spojrzyj mi w oczy w snach rozkochane
jeszcze korale…Tyś serca Panem
czerwień wylewa się z głębi duszy,
marzeniom przyszłość różaną wróży
***
13 maja 2007 godz. 23, 27
Przede mną pola makowych kwiatów wabią pokusą i aromatem nie oprę za nic pięknej przestrzeni więc gdzie Ty jesteś? Pragnę coś zmienić
Komentarze (2)
Drzwi i okna otwieram dla Ciebie
rękoma głaskam różę i maki na łuku tęczy...
Pięknie piszesz***
...uwielbiam maki i tą przestrzeń...wiersz jest
rozumiem wołaniem o spełnienie Twych marzeń
...o wspólną wędrówkę serc...