czerwonokrwista
skąpana w słońcu
płynęłaś czerwonokrwista
biel skrzydła kładłaś na fale błękitu
dziwiąc gwałtownym
tytanowym blaskiem
nadzieja niosła wyżej i wyżej
marzyłaś
kilka czerwonych kropli
zachwiało skrzydłem
goryczkowe pola
przygarniasz teraz
nie twoje one
wzlecisz
autor
MEG
Dodano: 2013-07-13 00:06:03
Ten wiersz przeczytano 3286 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (76)
Nad pięknem tego wiersza można się szczerze poryczeć,
co też niniejszym czynię i cieplutko
pozdrawiam!