Cz(ł)ek bez pokrycia
Słowo
autoryzowane
karmione nadzieją
ciałem się stało
brzemienne
przejrzało
pozostanie
jesiennym spadem
-33-
autor
Kri
Dodano: 2022-09-08 17:33:23
Ten wiersz przeczytano 887 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
To chyba o rozstaniu. Wybacz, że tak bezpośrednio...
Wymownie i nietuzinkowo,
pozdrawiam wieczornie :)
Świetne mini :) Pozdrawiam
Z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Wymowna i trafna myśl. Z podobaniem, pozdrawiam
serdecznie :)
Na pomyślenie
Wymownie. Super tytuł i treść. Pozdrawiam serdecznie
:)
Słowa, choć wypowiedziane nie zawsze odzwierciedlają
myśli. Pozdrawiam serdecznie po długiej przerwie.
Dziękuję miłym gościom za przeczytanie, komentarze,
pozdrawiam serdecznie:)
Słowo okazało się niewiele warte. Ale zaowocowało
ciałem. I cóż to ciało winne, by go traktować jak
spad?
Ciekawa miniatura.
Pozdrawiam serdecznie
Słowa, jak czek bez pokrycia, brzemienne skutki jego
użycia.
Z podobaniem przeczytałam.
Serdeczności :-)
Krótki zapis, a jakże wymowny .
Pozdrawiam serdecznie ;-)
Świetny wiersz, bardzo na tak...:)
Słowo musi być użyte do wyrażenia prawdy, jeśli jest
użyte w celu jej zamazania, jest jak czek bez
pokrycia.
Świetna refleksja o wiarygodności naszych wypowiedzi.
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie