Cztery pory roku(egzorcyzmy)
Chodź wskocz
mi na falbanki
mojej
nowej sukienki
marszczenia
rękoma
wygładzaj
guziczki
możesz
wyjąć
przez dziureczki
figlarne
płomyki
tańczą
przytupańca
chyba
oślepnę
zabierz
mnie do tańca
Zawirują
cztery
zmysły
roku
ciepły
chłodny
zimny
i gorący
Nagle
słyszę
jak coś trzasło
mój
kochany
spójrz
to
zgasło światło
na to miły
to nie światło
to pory
roku
twoich
oczu
odprawiają
egzorcyzmy...
autor
Aramena
Dodano: 2013-06-04 12:11:06
Ten wiersz przeczytano 1306 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Ciekawa jest w nim ta inność, dla mnie jest na plus +
Jedna mała uwaga, pisząc w takiej formie, lepiej byłby
gdyby każde słowo znajdowało się jadnak jedno pod
drugim..ale to tylko moja sugestia ;)
zaciekawił mnie Twój wiersz jest taki tajemniczy
....
pozdrawiam:-)
Bardzo mi się podoba twój wiersz.Ma w sobie coś bardzo
wyjątkowego