cztery ściany
słowa samotność nie używam tylko w
modlitwie
pojawia się wieczorem na pustej kartce
na ścianie z rozrzuconych cegieł
książce zażaleń
w zamkniętej przestrzeni
ocean absurdu
jest brzeg
zalany dzień jaśnieje za horyzontem
jestem hermetycznie
otwarty i zamknięty
autor
marekg
Dodano: 2023-11-09 16:28:20
Ten wiersz przeczytano 346 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
+
Do samotności można się przyzwyczaić lecz nie można
jej polubić...
Samotnosc i pustka przytlacza w codziennym zyciu.
Żyjemy w oceanie absurdu... puenta doskonale to
wyraża...
W samotności wewnętrzne sprzeczności są bardziej
dokuczliwe.
Świetny wiersz!
Serdeczności przesyłam
Jaka fajna puenta!
Wspaniale oddane uczucie samotności z nadzieją na
wyjście z pancerza izolacji. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem:)
tak wiele tu wierszy o samotności, że ciekawa jestem
kiedy do mnie przyjdzie. A może jestem szczęściarzem i
nigdy się z nią nie przywitam?
sturecki -Dziękuję za bardzo trafne odebranie moich
wersów .
Samotność i izolacja ukazana przez obrazy i
skojarzenia z pustką, pustą kartką, ścianami z
rozrzuconymi cegłami, książką zażaleń. Przestrzeń
ograniczona czterema ścianami jest porównywana do
absurdu oceanu, gdzie brzeg istnieje tylko jako
granica, sugerując napięcie pomiędzy otwarciem na
świat zewnętrzny, a jednoczesnym zamknięciem w tym
samym czasie. Jest to obraz wnętrza, które jest
niedostępne dla otoczenia, choć może skrywać światło i
nadzieję na zmianę.
(+)