Czuwanie
Nie śpię
Poprawiam poduszkę
Pod jego głową
Okrywam ciepłą kołderką
Wczoraj
Zerwałam gałązki jaśminu
I bzu
-postawiłam w jego pokoju
Nie lubię
Odwiedzin
Tych co mnie kochają
-zbyt głośno milczą
Jeszcze się obudzi
Nauczyłam się grać
Kołysankę
Nucę mu ją co wieczór
I chodzę na palcach
Żeby nie zbudzić
Mojego sumienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.