czy ona się uśmiecha ...
wiersz jest dedykowany wszystkim porzucony kobietom...
nie odganiaj
mnie od siebie jakbym zwykłą muchą była
nie odganiaj
gdyż uczucia właśnie iskrę podsyciłam
nie odganiaj
proszę wierz mi zdradę przełknę chociaż
boli
przecież zjadłam z Tobą wespół antał po
brzeg pełen soli
dałam siebie
całą w darze świat do kąta odstawiłam
dałam siebie
gdyż w uczucia siłę wielką zawierzyłam
dałam siebie
całą Tobie ciało duszę myśli wszelkie
czy nie widzisz jak uczucie moje silne jest
i wielkie
jednak idziesz
bez nadziei zabierając palto szare
jednak idziesz
czy to jawą czy dam Twemu wyjściu wiarę
jednak idziesz
i nie zerkasz nawet kątem w moją stronę
ja poczekam bo wciąż jeszcze tej miłości
ogniem płonę
jestem sama
pusty pokój lampa ciemność rozgoniła
jestem sama
od niechcenia klucz podwójnie
przekręciłam
jestem sama
z kubkiem mleka które właśnie się wylało
niech mnie teraz nikt nie pyta co się dalej
będzie działo
może kiedyś tu wrócę...zobaczymy?
Komentarze (48)
Smutne pozdrawiam
Podoba się. Ciekawie to skomponowałaś. Pozdrawiam, do
następnego czytania:)
tak, bardzo smutny i smutne Twoje odejście...wracaj
jak najszybciej, Bej będzie czekał:) pozdrawiam
serdecznie i zdrówka