Czy tak być musiało?
Było ich dwoje
Jak z to zwykle bywa
Chłopak, niby z bajki
Dziewczyna prawdziwa
Nie znali się długo
Ponad pół roku
A już ich wspólne
Marzenia były w toku
Wiązała z nim ona
Zgubne plany
A chłopak...
Kochał i był kochany
Czasem przyjeżdżał
By ją zabaczyć
Nie chciał odjeżdżać
Nie chciał jej tracić
Byli kumplami
Tak tylko móliwi
Lecz w głębi serca
Dla siebie żyli
Mijały tygodnie
Czas szybko płynął
A chłopak nadal
Był z tą dziewczyną
Było im dobrze
Szczęśli się stali
Lecz oni tego
Nie doceniali?
On lubił ryzyko
Zaryzykował
Rozsądek szybko
W kieszeń schował
Chciał się zabawić?
Nudziło mu się?
Nie wiem...
Poznał inną lalusią
Ona nie wie co było
I nie chce wiedzieć
Od wtedy smutny
Tryb życia wiedzie
Nie wie co robić
Wybaczyć może?
Ale kiedy?
O jakiej porze?
Wszystko się zmienia
Lecz jeśli masz kogoś ukochanego
Nic lepiej nie zmieniaj
Nie zmarnuj tego.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.