czy w takim świecie....
podbiegasz do okna
tulisz tawrz bólu w dłoniach,
zadajesz mu setkę pytań ?
lecz, nigdy nie słyszysz odpowiedzi ?
a On otwarte okno ma na swiat ,
szeroko rozłożone jego ramiona..
jedni do niego w skupieniu lgną
inni odwracają głowę ,twarz grymasu
mają,
z okien niebios łzy zelażne płyną
deszczem
zalewają Świat..
dla jednych to nienawiść ,
dla innych woda święcona
jedni odrzucą jego miłość ,
drudzy zatrzymają w sercach ,
będą i tacy co zniszczą wszystko...
jak może dobrze być ?
gdy tyle zła wokoło krętymi ,podstępnymi
drogami przecieka raniąc..
zadajesz pytanie myślom ?
czy w takim Świecie chciałem żyć..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.