czy to juz koniec?
Zamykam drzwi,byś nie wtargnął do mnie
znienacka.
Otwieram tylko okno, bo brak mi
powietrza
mówią, że to tylko zadurzenie. A
jednak...
Ja jestem tutaj a Ty tam
Czy nie postąpiłam niemądrze?
Nie wiem.
Wiem tylko, że niepostrzeżenie wdarłeś się
do moich snów,
rozpaliłeś me zmysły,
otworzyłeś oczy na nieznane...
Ale wybrałeś nieodpowiedni moment,
bo otworzyłam powieki i rozpłynąłeś się w
powietrzu.
Czy to już koniec ?
Komentarze (2)
Piękny wiersz... a co do treści... mam nadzieje, że to
dopiero początek i szczęście wkradnie się do Twego
serca... bo widze, że jesteś romantyczną duszą i na to
zasługujesz... na dużo szczęścia...
nic dodać nic ująć...wszystko idealnie uchwycone...
Wiersz naprawdę mnie zachwycił...znam skądś to gdy
rozpływa nam się ktoś dla nas drogi...