czy ty .. ?
...heh :-> dawno o miłości nie pisałam... :D
Obiektu mych westchnień.
Moja inspiracjo.
Dobrze, nie owijam już w bawełnę,
powitajcie ją owacją....
To Miłość.
Wierzę w miłość.
I nie przestanę.
Wiersze mi pisze,
Serce zakochane...
To Miłość.
Tyle o niej wierszy juz jest,
a ja się nie zmęczyłam...
Dalej piszę o niej, modna, THE BEST,
bo sama zakochana byłam...
To Miłość.
I nawet gdybyś jej nie chciał,
gdybyś się zamknął przed nią...
I tak będziesz ją miał,
ostatnią, czy poprzednią...
Bo to miłość.
Gdy głęboka twa dusza,
zwykle napchana tą złością.
Tym razem się mocno skrusza;
zmiękcza radując miłością.
Gdy twoje oko głębokie, duszą kroczy
w słońcu blasku się świecą.
Gdy śmieją się w inne oczy,
sylwetkę męską czy kobiecą.
Gdy twoje serce czerwienieje,
gdy czuje, że właśnie chce żyć....
to już miłością wieje...
to o niej chcesz śnić...
Bo to nie uczucie.
Bo to nie smutek
ni żal.
O niej myślisz chcesz z nią żyć...
To właśnie miłość -
o której śnisz...
Komentarze (1)
Szczerze powiedziawszy, nie mam ochoty wierzyć w taką
miłość, jak ta przedstawiona w tym wierszu. Dlaczego?
Dlatego, że czerwieniejące serce nie ma nic wspólnego
z miłością, a co najwyżej z zawałem (a może nawet nie
z tym). Co to znaczy, że miłość jest modna? Brzmi to
tak, jakby od tego, czy jest się zakochanym zależało
czy wejdzie się do klubu, czy nie... Niestety, ten
wiersz jest pełen podobnych bzdur. W warstwie
"technologicznej" jest absolutnie do niczego -
częstochowa posunięta do granic absurdu.