Czyja prawda?
Niezdecydowani nie czytajcie tego!!!
Mam się żenić czy też nie; tak kawaler pyta
mnie.
Doświadczenie przecież masz,na tych
sprawach ty się znasz.
Rozum krzyczy:
Pewnieś bracie zachorował, lub po prostu
żeś zwariował.
Żeby mieć szczęśliwe dnie, nigdy, przeto
nie żeń się.
Kawalerski przecież stan, jest najlepszy
mówię wam.
Lecz po chwili w klacie kłuje, to się serce
denerwuje.
Serce mówi:
Żeń się stary, by twój świat już nie był
szary.
Rozum z sercem toczą boje, ja wam zdradzę
prawdy moje.
Czyś kawaler czyś żonaty, zawsze zbierzesz
cięgie baty.
Co nie zrobisz tak źle będzie przez te baby
- bieda wszędzie.
A ci, którzy już zdecydowali niech nie żałują. :-)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.