Wydech duszy
rekonstrukcja wydarzeń nie przyćmiewa mi
świata
czy to źle?
mam przed oczyma linę, stodołę i łzy
i będę miała do końca świata
łzy rodziców, rodziny
nie własne
czy to źle?
meczę się
pęknę?
wybuchnę?
jestem oazą spokoju
tak mówili
mówili też że najmniej cierpię
czy to źle?
może wcale się nie pomylili
mam coś na kształt intuicji i
zrozumienia
każdy przecież cierpi
przecież każdy umiera
każdy nosi w sobie kruche szkło nadziei
ale nie ja
słyszę krzyk cierpienia
czy to źle?
każdy się broni przed jakąś utratą
następstwem są blizny bliźnich
stoją za kurtyną samoobrony
ja się tego wyzbyłam
czy to źle?
kiedyś Bóg był wzrokiem
kiedyś świat mnie nie przerażał
kiedyś istniały alternatywy
kiedyś...
Ludzie nie wiedzą bo nie czują
nie widzą
nie słyszą
nie smakują życia
czy to źle?
przyznałam się...
nie mam uczuć!
już nie
a może to ból istnienia?
Komentarze (3)
Masz,tylko dusisz je w sobie,z jednej strony to
dobrze,bo myslisz racjonalnie
Myślę, że masz potencjał:) Treść wiersza jest całkiem
ciekawa, a z czasem będzie jeszcze lepiej, tym
bardziej, że masz dopiero 17 lat. Pozdrawiam i życzę
powodzenia w dalszym tworzeniu:))
Nie kazdy czlowiek potrafi uzewnetrznic swoje
uczucia,nie oznacza to jednak ich brak.Wiersz bardzo
dojrzaly jak na 19 latke i bardzo dobry.
+++