Czyny małe
I coraz większa trwa zaduma,
Czy podołamy znieść niedolę.
Czy nie pomiesza to w rozumach,
By obejść większą część pozwoleń.
I coraz większa trwa obawa,
Jak zaufaniu stawiać głowę.
Jak ma ku prawdzie chylić sprawa,
Kiedy zostało jej połowę.
I coraz większa trwa już bojaźń,
By oddać słuszność własnym zdaniem.
By to nie była krzywda twoja,
Ani też twoje zakłamanie.
I coraz większe grzechy płyną,
Mimo świadomej pobożności.
Mimo iż w rzek powodzi giną,
Bo brak im stałej zależności.
Że coraz większa trwa ciemnota,
Która otacza nas swym ciałem.
Której przykładem nie jest cnota,
Reszta to tylko czyny małe…
Komentarze (4)
Czyny małe, ale jakże wielkie
Z pewnością tych cnotliwych jest coraz mniej, jak
zwykle wiersz w typowym stylu Autora,
fajnym stylu:)
Pozdrawiam
Widzę, też masz swój styl pisania:)
bardzo rytmiczny wiersz...
ciekawe przemyślenia...
z przyjemnością..
tak!
pozdrawiam!