Czystki etniczne
W lipcu (nie wiem którego) przypada ważna dla mnie rocznica. 75 lat temu moja mama i babcia przyjechały do Sopotu.
Cóż jest mapa? Toż to zwykły papier.
Lecz na mapie jest kreska zrobiona.
Ktoś podzielił ojczyznę na mapie
Wzdłuż niesławnej linii Curzona.
Cóż wy wiecie o Polsce Anglicy,
Gdy igracie z miłością i bólem?
Wam by trzeba wytyczyć granicę
Między Sheffield, a Liverpoolem!
W poniżeniu, rozpaczy i strachu
Upychana w wagony naprędce
Wyjeżdżała więc Polska na zachód,
By się w Polsce nie pojawić więcej
I się Polska z Polską żegnała,
Polska z Polski wyrzucona, z płaczem
Stara Polska do nowej jechała,
Jak żebraczka z tobołkiem tułaczym.
Uciekała Polska upodlona
I patrzyła w poczuciu bezsiły
Na te słupy na linii Curzona,
Które Polskę od Polski dzieliły.
Komentarze (27)
Bardzo dobry a dla mnie szczególnie bliski temat moi
rodzice dziadkowie uciekali z Wołynia - dramatyczne
losy Polaków ...dziękuję za wiersz:-)
pozdrawiam
Ponad głowami Polaków zapadały decyzje tych, którzy
mienili się Władcami. Polacy mieli tylko swoją krew
przelewać. :( Smutne to, że końca tego nie widać... :(
Teraz krwawica narodu jest niegospodarnie
marnotrawiona. :( Ech...
Łezka mi się zakręciła. Jakże potrzebne takie wiersze,
dla nas i dla naszych dzieci. Pisz Michale, pisz. A ja
się cieszę, że mogę ucieszyć serce takimi strofami.
Pozdrawiam :)
Ciekawa historia Polski...
Miłego wieczoru:)
aczkolwiek 'czystką ...' nazwałbym raczej takie
tragedie jak "Katyń "lub "Oświęcim'
co prawda to prawda
Myślę, że jednak dość dużo wiedzą.
Wbrew pozorom że nie. Dywizjon 303, bajką nie był i
Cichociemni.
Jestem z Warmii od pokoleń, więc przesiedleńcem nie
można byłoby mnie nazwać.Moich Rodzicow, Dziadków
Niedługo rocznica Wołynia, też trzeba pamiętać.
Żeby człowiek człowiekowi, człowiekiem był.
Czytelny przekaz, mąż i ja jesteśmy potomkami takich
przesiedleńców. Chciałabym kiedyś pojechać do Lwowa,
aby zobaczyć miasto w którym urodziła się moja mama.
Miłego dnia jastrzu:)
Smutna karta historii. Niestety w dziejach Polski
sporo takich.
Ciekawy wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj.
Kawał historii. Ciekawy przekaz wiersza.
Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem,
Pozdrawiam Michale.:)
Polska jest strategicznym krajem. Zawsze będą u nas
mieszać :(
Niektórzy ludzie mają bardzo bogatą historię
pochodzenia i życia...
Pozdrawiam
Pięknie i prawdziwie, ale choć z bólem to żyć trzeba
dalej. Pozdrawiam z plusem:)))
Michale, pojęłam o czym Twój wzruszający wiersz.
Jeśli niechcący wyzwoliłam Twoje dopowiedzenie, to też
dobrze, ono nie na marne, na dokładne doczytanie.
Zaznaczyłam, że robię wielki skrót.
Jak i teraz, gdy dopowiem, że Krzemieniecka
Nauczycielka po wojnie ...
Zadałeś temat, mnie urósł na wielość innych.
To jest właśnie takie komentarzowe pisanie, w rozmowie
po pierwszym zdaniu wszystko miałoby tor.
Wszystkiego pogodnego, do dobrego później. Wiesz, dziś
wieje morzem.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
Onajeszcze - Alino. To były czystki etniczne, choć
oficjalnie mówiono "repatriacja". Ale w wierszu
chciałem zwrócić uwagę na co innego. Z Ziem Utraconych
wyjeżdżali nie tylko ludzie. Także Polska. Ci Polacy,
którzy tam pozostali raptem przestali być u siebie. W
najlepszym razie zostawali mniejszością narodową,
jednak przeważnie w dokumenty im wpisywano narodowość
litewską, białoruską, czy ukraińską. Niszczono
pamiątki kultury polskiej. Widziałem w sklepach z
antykami obrazy tak przycięte, że nie było na nich
podpisu autora. Słyszałem o ludziach, co umarli, a
kamieniarze odmawiali rodzinie wykonania nagrobka z
polskim napisem. A nawet widziałem pomnik Piłsudskiego
z tablicą z napisem "Dzierżyński"...
Podczas zaborów Polska była podzielona pomiędzy trzy
państwa, ale to była Polska. W Poznaniu, Wilnie,
Lwowie, Krakowie, czy Lublinie działały polskie
instytucje kultury, ludzie mówili po polsku (także w
urzędach), nikt nie niszczył pamiątek historycznych...
Dziś Ziemie Utracone, to już Polska nie jest. Nawet
słyszałem że we Lwowie kręcą film o Ukraińcach...
Śzczepciu i Tońciu.