Dachowce

Pozdrawiam z uśmiechem do wersów
:)

Bardzo fajny, wesoły wiersz./+/
Bardzo lubię koty, mamy dwa...
Pozdrawiam serdecznie:))

Takie są nasze kochane kociaki Mam jedną jest
przeurocza ale nocą daje do wiwatu :)
Pozdrawiam cieplutko Bożenko :)

Sam jestem właścicielem kot i kociarzem. Zgrabne
strofy :)

Choć dzień Kota już za nami z wielką przyjemnością
przeczytałam Twój wiersz o tych czworonogach.
Jestem miłośniczką kotów.
W domu mam jednego staruszka,a na zewnątrz
systematycznie opiekuję się pięcioma bezpańskimi lub
jak to się dziś nazwa wolnożyjacymi.

Jeszcze raz przesyłam Ci Moli pozdrowienia i dziękuję
za piękne ukazanie kotów w bardzo pozytywnym świetle.

I ja mam kota to jedyna istota która nigdy nie ma dość
głaskania słusznie mu się wiersz należy

No i proszę, nawet KOT, doczekał się, swojego święta,
ale zasłużył na nie.
Podoba się wiersz.

Pozdrawiam,Bożenko.:)

Przepraszam za literówki.

raz jeszcze przeczytałam fajny wiersz o dachowcach, a
na Twój zarzut odpiweidzałam, ale wiersza nie mam
zamiaru zmieniać, bo nic w nim złego nie widzę, moje
metafory nie są obraźliwe, absolutnie się z Tobą,
Bożenko nie zgadzam i wiersz zostanie takim, jakim
jest.
Dobrej nocy życzę, jak widzisz jeszcze nie śpię, a
poza tym nie mam zamiaru wchodzić z Tobą w spory,
wyraziłaś swoje zdanie, masz ku temu prawo, a ja jako
autorka mam tez prawo zostawić wiersza takim, jakim
jest.
Pozdrawiam Cię przed snem, Bożenko.

Prawdę piszesz o tych puszystych towarzyszach ludzi.

Ja jestem zagorzałą psiarą, ale kota też przytulę, bo
jak tu nie kochać zwierząt?
Dzięki nim uczymy się empatii, a każdy człowiek
dobiera sobie bratnią duszę podług siebie.

Sądzę, że ludzie, którzy są miłośnikami zwierzaków -
są po prostu lepsi :)

Pozdrawiam z podobaniem dla wersów

Bardzo miły wiersz z okazji ich dnia. Koty są po to,
aby je kochać i zrozumieć ich naturę.
Potrafią skraść serce, a ich miłość potrafi być
wielka.
Pozdrawiam:)

Koty to też indywidualiści, jak niektórzy ludzie.
Pozdrawiam ciepło.

Witaj, fajnie wersy o kotach, pozdrawiam ciepło.

Ja się z kotami nie zadaję, ale poczytałem z
zainteresowaniem.
Z doświadczenia wiem, że nawet "te wierne"koty czasem
drapią znienacka, pozdrawiam :}

Mariat,

oszołomiłaś mnie tym razem...

Nieustające dobre życzenia i pozdrowienia.