Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Daj Boże zdrowie

Szlachetne zdrowie...

Żeby tu, gdzie doktor siadła moja matka
i zamiast lekarstwa, co go dużo trzeba,
recepty pisała mądra moja babka,
na których by widniał żytni bochen chleba.

Mama jedynaczka, miała dziesięć dzieci,
nawet akuszerki, lekarza nie znała,
jedynie babciunia, niech jej światło świeci,
wszystkie takie role w rodzinie spełniała.

W maleńkim ogródku, zaraz pod oknami,
złocił się nagietek i mięta pieprzowa
rosły liczne kwiaty i grządki z ziołami,
Pięła się nasturcja w słońcu, kolorowa.

Ziołami nagietka rany okładała,
miętę na trawienie - matki zaparzały,
dynią i piołunem robaki przegnała,
od cebuli z okna wrzody popękały.

Dziurawiec zbierała pod świerkowym lasem,
korzeniem żywokostu krzyże smarowała.
Skrzyp polny, tysiącznik i dmuchawiec czasem,
tym wszystkim leczyła i pielęgnowała.

Były jeszcze bańki i pijawki stały,
leczyły każdego gdy ktoś się przeziębił,
tych czarnych pijawek dzieciaki się bały.
Czosnek na odporność, cebula na zęby.

Lekarz rzecz kosztowna, prawie niedostępny,
więc zdrowy choremu leczył nogi, rany.
Jak ulżyły bóle, nie był już posępny,
ściskał już krzyż w ręce. Bogu dziękowano.




Dodano: 2016-03-16 06:22:08
Ten wiersz przeczytano 2975 razy
Oddanych głosów: 45
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Zdrowie Okazje Pierwszy Dzień Wiosny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (44)

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Pięknie i do tego mądrze, kiedyś medycyna naturalna
była najbardziej przydatna:)

Ona56 Ona56

I mnie babcia leczyła ziołami i bańki też stawiała,
przy tym zabiegu darłam się jak opętana, ale pomagało.

Pozdrawiam.

Oksani Oksani

Dziękuję Tobie Broniu z całego serca, że w taki
naturalny bez zawiłości sposób prowadzisz wątek
dotyczący prostych i zdrowych zachowań w życiu i w
ten sposób pokazujesz, że natura może dać człowiekowi
wszystko to, czego najbardziej zmyślna technologia
produkcji farmaceutyków zapewnić nie jest w stanie.
Wiersz bardzo płynny w czytaniu, podoba mi się,
wydrukuję go sobie....
Miłego wieczoru, pozdrawiam:-)

marcepani marcepani

wspaniała refleksja... to było życie bliżej natury.

elka elka

Bardzo dobry i mądry wiersz
pozdrawiam

zuza n zuza n

Ładny,ciepły wiersz, pozdrawiam serdecznie

Iris& Iris&

z przyjemnością przeczytałam :)
pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

a pijawki i bańki to nawet pamiętam, i liście kapusty
na łeb... bolący;)

Halina53 Halina53

Broniu, do Ciebie zawsze jest mi po drodze
wpaść...poczytać i podziękować...Tobie i Bogu...bywaj
w zdrowiu ...pozdrawiam serdecznie...zostawiam też +,

mariat mariat

A jeszcze krwawnik, ścielące się po ziemi zielone
wąskie i posiekane drobniutko liście - wszędzie go
było pełno. Tamowano krwotoki i też na kobiece
dolegliwości - jak ręką odjął.
Teraz, strach jednak używać cokolwiek z powodu
nasączenia Ziemi chemikaliami.

PLUSZ 50 PLUSZ 50

Miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam serdecznie (:-)}

waldi1 waldi1

Jak zawsze piękny wiersz ..w nim są wszystkie zioła
dla zdrowia tak potrzebne ..mądra.. ta matusia była
bardzo Twoja .. świeć Panie nad jej duszą ..

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

To nie jest zwykła okoliczność, gdy wraca się do
zdrowia. To podziękowanie Bogu. Pozdrawiam Mms.

Mms Mms

Broniu puenta...ściskać krzyż w ręce...na każdą
okoliczność ! :)
Dziękuję ,że i do mnie wpadłaś

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »