Dajesz mi niebo
oparty
o szorstki pień drzewa
czujesz
jak moje palce
rozpinają
twoją koszulę
delikatnie
guzik po guziku
całuję cię
w usta
a potem
moje wilgotne wargi
powoli schodzą
w dół
coraz niżej
i niżej
czuję
twoje dłonie
we włosach
słyszę twój oddech
urywany
a potem
widzę już tylko
korony drzew
bo niebo
jest we mnie
NUNa
autor
góra
Dodano: 2007-09-20 19:24:32
Ten wiersz przeczytano 1129 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
O Qrcze...a mój na grzybach