daleko mam do ciebie…
w zimę to różne takie głupoty
nam do głowy przychodzą
gdy śnieg zza okna łypie mroźnym
okiem…
bo ja chciałbym wtedy w Twoje serce
gorące – wejść bez pytania,
po cichu, półmrokiem…
chciałbym się ogrzać leżąc blisko Ciebie
i tulić twe usta swoimi ustami
a tak nam daleko do siebie nawzajem
- tej odległości nie zmienisz
prośbami…
autor
Micheasz
Dodano: 2007-03-05 19:55:01
Ten wiersz przeczytano 681 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.