Dama
Szykowna dama,
prawdziwy okaz.
Na początku drogę swą usyła różami i wtedy
nie zwarzasz na kolcy cierpki ból.
Z podniesioną głową i choć nie po ziemi
kroczysz jak bogini wśród chmur.
Pokarmem jest sam dotyk,
słowa czule upajają cię.
Zaborcza krzyczysz ciągle więcej i do góry
piąć się chcesz.
Nagle czujesz ból, zaczynasz spadać.
Bezsenność, drgawki, wstręt do wszystkiego,
to pierwsze objawy odosobnienia.
Nie wiesz co będzie, samotność teraz
zaspokaja chęć zemsty twej.
Nienawiść już przybrała postać owej damy co
tak uwiodła cię.
Dla B.S
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.