Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Danie główne

Wybrałam się na przyjęcie
i kiedy zasiadłam do stołu,
na ucho szepnął mi kelner,
że gdy podadzą mrówkową,

to tego dania mam nie jeść,
choć będzie wyglądać przepysznie.
Wniesiono złociste talerze,
noże, widelce i łyżki.

Rozszedł się cudny aromat,
do ust nabiegła mi ślina,
sięgnęłam po zupę (łakomczuch!)...
Skończyło się. Dźwiękiem budzika.

Dodano: 2014-10-18 14:01:41
Ten wiersz przeczytano 2126 razy
Oddanych głosów: 45
Rodzaj Nieregularny Klimat Dramatyczny Tematyka Jedzenie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (39)

kazap kazap

Aniu zaskakująco i refleksyjnie a miało być tak ....a
skończyło sie przeraźliwym dzwiekiem budzika
pozdrawiam

skorusa skorusa

...pamiętam ja zbierałam takie wielkie czarne mrówki
do butelki z alkoholem...dla sąsiada który nie chodził
i one miały mu pomóc...zupy bym nie jadła ale wiersz
piękny...

Zosiak Zosiak

Nie lubię mrówkowej... ;))

nowicjuszka nowicjuszka

Dobrze, że się obudziłaś,
bo nie wiadomo jak by się skończyło. Pozdrawiam
serdecznie.

Roma Roma

I dobrze, my nie jesteśmy przyzwyczajeni do jedzenia
robaczków, co jest preferowane w innych krajach.
Pozdrawiam Aniu serdecznie

TES TES

Pozdrawiam ciepło :-)))

Yvet Yvet

ciekawy sen dobrze ,że w porę się przebudziłaś,
pozdrawiam:)

Elena Bo Elena Bo

tez bym nie jadła, ciekawie ;)

krzemanka krzemanka

Dobrze że to sen. Zupa mrówkowa nie wydaje się być
apetyczna (kelner wiedział co mówi). Zamiast
"Skończyło się. Dźwiękiem budzika."
czytam sobie
"i wtedy się obudziłam". Lubię pomarudzić. Dobrej
nocy.

wojtek W wojtek W

W samą porę zadzwonił,chociaż sen z pewnością był
apetyczny. Aniu z apetytem przeczytałem Twój obiadowy
wierszyk.Pozdrawiam życzę miłej i smacznej niedzieli.

Baba Jaga Baba Jaga

Mrówkowa brr...zupa z jaszczurki to rozumiem,ale
mrówka?;)Bardzo fajny wiersz Aniu.Pozdrawiam
serdecznie:)

Ola Ola

Nie jadam w resturacjach:-) . Pozdrawiam Anno:-)

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Mariat, oczywiście, że kelner był przystojny, ale
złamałam zakaz, sięgnęłam po zupę, gdyby nie budzik,
pewnie spotkałaby mnie kara w tym śnie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »