Danisson/13
tak ze skandynafska pojechałem:)...curuś
skąd właściwie ta ksywka
może jaka przykrywka
a może całkiem co inne
tak jakoś nieasertywnie
na trzech kompach zasuwa
chociaż tylko dwie ręce
fraszki płodzi z rękawa
prawie czarnoleskie
umi uśmiech wywołać
i zadumę zapodać
no i w żyłach jej płynie
krew na pewno - nie woda
cała jest w pomarańczach
złego słowa nie powie
i wie prawie na pewno
co to jest...prochowiec
najlepszego Madi:)
Dodano: 2013-06-24 08:25:57
Ten wiersz przeczytano 1525 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
zewsząd...za dużo sensownych ludzi we wojne zginęło
zapytaj sie czy ma pole:) to bedziesz wiedzial skad
sie takie kartofle biora:)))
na drzewo srakapedros:)
skąd takie kartofle się biorą?
"zajmij się czymś człowieku i dupy nie zawracaj. i
beret zdejmij" - jak mawia niejaki połeta Scarllett
O'Hara
"na trzech kompach zasuwa
chociaż tylko dwie ręce" - wszystkie znaki wskazują,
że Autor rozszyfrował naszą Madi:)
To żywe srebro:))
;-) Fajnie sobie dialogujecie :-)
Troskliwy tatuś, a wierszyk przeuroczy, widać to
rodzinne:))) Madi słonko, buziolki przeogromne:)))))
Bardzo fajne dla Madi! Pozdrawiam ;))
Opisane lśniącymi, zgrabnymi słowami.
Pomysłowy,pozdrawiam
Pewien ekshibicjonista
przed wielkanocą prochowiec rozpinał
gdy go dorwała policja
tłumaczył, że o malowaniu jaj przypominał.
ps.
to nie był poeta!
:))
pozdrawiam
fajny-pozdrawiam
ależ piękne życzenia dla Madi!,sympatię do innych
ludzi powinno się ogłaszać głośno,z całych sił-bo to
takie miłe i sympatyczne,pozdrawiam serdecznie
piękna laurka jak przystało na "Tatusia "...
pozdrawiam --:-)