Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dar miłości

Oczy wpatrzone w dal, ową zawsze mi bliską.
Druhowie zgadywali mię,
lecz nieodparty ja wciąż zawieszony w obłoki,
niczym inna przestrzeń, wymarzona i nieskazitelna.
Stratna, bujająca w emocjach.
Naprzemiennie rychłych w mą przyszłość,
a innymi nieznacznie lżejszymi od życia na wysokości.
Niedbały o chłam egzystencji prawdziwej,
nie spostrzegłem jego pełności zawieruszeń
niewyłącznie diabelskich zachowań.
Nie poznając kszty szansy,
kształtowałem bez onego cienia ducha.
Nade mną czuwali mości niebiescy,
aż ten zstąpił z góry-mój jedyny.
Lunatycznie obrał me serce w maści kojące.
Wciąż zagrzewał chłód powstały
za sprawą dziury czasu.
Obierał me cierpienie z wolna.
Te uległy. Biennale! Triennale!
Gdyż miłowanie sprawą sztuki się stało.
Spłynęły niczym trunek sobisty
i nie dały,
nie dały roić smutnych fantazji chorej jawy.
Począłem przedstawiać mię poza wodzą grobowej zmazy.
Tyś mą losu łaską!
Przyswoiłaś mi życie wieczne,
jakże mi pochlebne!
Niestraszny mi zabój z ogniem,
Byś trwała w mych objęciach,
a czort próbował to spartaczyć!
Jam Ci drogą, Ty mą!
I choć sam spłonę nie czyście
Ty racz chadzać zawżdy tam,
gdzie szczęście prowadzi.

Kocham Cię Anna N.

autor

maniana619

Dodano: 2010-11-21 21:46:28
Ten wiersz przeczytano 418 razy
Oddanych głosów: 0
Rodzaj Bez rymów Klimat Romantyczny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »