Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dary lasu


Usiadłem nad brzegiem lasu,
remanent zrobiłem.
I aż mną zatrzęsło - prawdziwka zgubiłem.

A taki był dorodny, czerwony w plamy...
niosłem go do domu,
dla mojej żony, mamy.

Ale ktoś powiedział...
to nie jest prawdziwek.
Przecież idąc z lasu,
nie przyniosę śliwek.

Więc szybko zbierałem
co pod rękę wpadło
nawet jeśli niejadalne
to – będzie się jadło

autor

karl

Dodano: 2015-09-14 16:08:17
Ten wiersz przeczytano 2423 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

Weno Weno

Puenta a po niej wątroba do wymiany +)

Niezapominajka Niezapominajka

Jeszcze nigdy nie byłam na grzybach. Pewnie zebrałabym
same niejadalne ;) Fajny pomysł :) Pozdrawiam

kasztanowiec kasztanowiec

Dobra pora na zbieranie grzybow ...wszystkie sa
jadalne tylko niektore jeden raz..milego dnia

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Te niejadalne dla nas
są dobre np dla żuczków.
Miłego dnia karlu,
i uważaj,bo takie plamki mogą się odbić czkawką na
wątrobie:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

/żony - mamy/,
chyba - żony, mamy?

chociaż sporo mężów mówi do żon - matka! :)

/niejadalne/ przytul:) pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »