Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dawno, dawno temu - cz.3 i ostatnia

Wiemy już, że piwo było tu od zawsze
i wiemy, że czeskie kiedyś było nasze.
Jednak poza chmielem, na pagórkach, wzgórzach,
kiełkowała również winorośl dość duża.

Znawcy ziół i innych pożytecznych roślin,
szybko w niej odkryli winny smak, więc poszli
za czubkami smaku swego podniebienia
i już w krótkim czasie, każdy wino miewał

W rodzimej winiarni i nim to olśniewał
ze świata przybyszy, kto tylko zawitał
do winnego grodu, już o wino pytał.
Tu Jaś zrobił przerwę, gdyż dzwonek rozbrzmiewał.

Na kolejnej lekcji pani poprosiła,
żeby Jaś nie czytał, ale odpowiedział
jej na parę pytań.
A czy wiesz coś Jasiu skąd się wziął tu Bachus?

– Bachus proszę pani, rzymski bóg od wina,
gdy zaczął wędrówkę po innych krainach,
zmieniał swoje imię.
W Grecji Dionizosem wszyscy nazywali,
respekt przed nim czuli i wielcy, i mali.

Bowiem miał on władzę nad racjami stanu;
klęska urodzaju czy brak plonów wszelkich,
to Dionizos temat załatwiał „od ręki” –
mrugnął, strzelił z palca i powiadał – szanuj!

Również i z płodnością problemy wszelakie
przedkładano jemu, zawsze cały pakiet.
Jak opuszczał Grecję i wyruszał do nas,
to podobno czasu wcale nie zmarnował.

Okiem przez Bałkany rzucił w prawo, w lewo,
i na naszych Wzgórzach najpiękniejsze drzewo
dostrzegł, po czym szybko azymut określił,
jadąc w trzy karety zebrał mnóstwo wieści.

Spotkał piękną wróżkę o cygańskich rysach,
czytającą książkę i rzekł – niech no Krysia,
jeśli wróżyć umie, poda moje imię,
a jak nie potrafi, karę zaraz przyjmie.

Dziewczę wystraszone, pełno łez już w oczach,
trwoga ogarnęła nawet jej warkocze
i otwarła buzię – baaaaa... chus-teczki nie mam
zaczęła chlipaniem – daruj mi nieszczęsnej.
Daruj, daruj panie. Zaś w karecie Bachus
zwany Dionizosem, imię swe usłyszał
i pokręcił nosem – brawo dziewko śliczna!
– z radością wykrzyknął – kłania ci się Kriszna!

I ja, Bachus, owszem. Zgadłaś, więc w nagrodę
to wzgórze uczynię po wsze czasy winnym,
a ciebie nie winię, bo i za cóż mógłbym?
Piękno bije od cię i mądrość szczególna.

Będziesz tu zabawiać tak długo jak zechcesz,
boskim winem raczyć, niechaj umysł łechce.
Ja odwiedzać ciebie i wszystkich mieszkańców
będę w maju i we wrześniu, za to ty mi...

Teraz prześlicznie zatańcuj. Dziewczę rade
tej decyzji, żwawo poszło w tany. Pięknie
przed nim wirowała do samego rana.

I tak co rok do tej pory jest w Zielonej Górze;
maj – studenckie bachanalia, wrzesień wszystkim służy Świętem Wina i Radości. Przybywajcie goście!

autor

mariat

Dodano: 2019-12-19 22:40:31
Ten wiersz przeczytano 1376 razy
Oddanych głosów: 42
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Ojczyzna
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (33)

karmarg karmarg

pięknie opisana historia Zielonej Góry z
mitologicznymi akcentami:-)
pozdrawiam serdecznie życząc radosnych błogosławionych
Świąt:-)

Dziadek Norbert Dziadek Norbert


Bardzo ładnie przekazałaś wierszem
opowieść o Zielonej Górze. Tylko chwalić.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru
i Wesołych Świąt :)

bielka bielka

Wspaniała, konkretna poezja. Podziwiam wiedzę, i
magiczne, zdolności, jeszcze to winko:)
Pozdrawiam:)

wandaw wandaw

Szkoda, że to już ostatnia część :(
Wspaniale się czytało Marysiu :)
Pozdrawiam cieplutko i życzę zdrowych błogosławionych
i radosnych Świąt Bożego Narodzenia :)

Renata Sz-Z Renata Sz-Z

Wszystkie części z przyjemnością przeczytałam,
i tak myślę...
może w maju do Zielonej Góry,
znów bym się wybrała;)

Dużo pracy w to dzieło włożyłaś
i ciekawej historii nauczyłaś:)
Dziękuję i pozdrawiam:)

krzemanka krzemanka

Pewnie za sprawą wina ta opowieść jest tak płynna:)
Miłego dnia:)

Tessa50 Tessa50

Wspaniały kawałek historii może też mitu, domysłów,
ale całość - Super. Z podziwem Marysiu, główkę masz
nie od parady,pozdrawiam przed świątecznie :)

Kobalt Kobalt

Wino - kobieta i śpiew.
Hołduję tym zasadą. Wiersz bardzo mi się podoba z
przyjemnością.
:)
Ukłony serdecznie pozdrawiam.
Życzę wiele dobrego, ciepła na Świąteczny Czas.
Dziękuję

anula-2 anula-2

Marysiu w Średniowieczu słynęliśmy z win, miodów na
całą Europę, nawet papież otrzymywał z Polski co
trzeba. A teraz sztuka ta upadła całkowicie, robi
jakieś pierwsze kroczki ale idzie to tak niemrawie, że
nie widzę perspektyw dalszego rozwoju.

Miłego dnia i walę do barku, niestety po mołdawskie.

Maciek.J Maciek.J

super reportaż wierszem pisany

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

Tam gdzie wino, tam i przednia zabawa, pozdrawiam
ciepło.

ireneo ireneo

Płynęła do Lachów okowita
szlakiem bursztynowym.
Nim amen zawitał
Lachy były narodem trunkowym.
Wiersz polecam, alkoholu nie i to pod każdą kropelki
postacią, a uchowaj Panie, gdyby w dodatku z
przemieniania wody. Zdrowia życzę:)

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Piękny i bardzo ciekawy wiersz, przeczytałam z
niegasnącym zainteresowaniem i przyjemnością.
Dobrej nocy :)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Pięknie. Dobra lekcja dla smakoszy i nie smakoszy
wina. Ja uwielbiam wina owocowe. Są smaczne i bardzo
zdrowe. Lubie też Vidal i Cabernet Fran. Pozdrawiam
serdecznie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »